Cztery łapy
Gdy umiera jedno serce
chcąc nie chcąc zabierze ze sobą kolejne
I choć miałeś o dwie łapy więcej
Teraz gdy już nie ma Cię przy mnie,
Pozostało mi już tylko pysk stulić,
Z nadzieją,że wszystkie psy idą do nieba.
autor
Czarne Słońce
Dodano: 2019-07-29 18:09:11
Ten wiersz przeczytano 838 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Smutno o odejściu ukochanego psa. Człowiek przywiązuje
się do swoich towarzyszy domowych.
Pozdrawiam :)
każdy kiedyś odchodzi i trzeba się z tym pogodzić ...
TAka kolej rzeczy. Wszystko się rodzi po to, by kiedyś
odejść. I to trzeba uszanować i przyjąć za normalne. A
żyć dalej musisz.
Przyciąga mnie każdy wiersz, który traktuje o
czworonogach. Tu smutno po odejściu psiego
przyjaciela. Ja trzy lata temu długo nie mogłam się
pozbierać, gdy opuściła nas Raffa - 11-letni owczarek
francuski. Wytrzymałam 3 miesiące - Luna - PON, czyli
polski owczarek nizinny przejęła wiele cech
poprzedniej suni.
tym samym jej cząstka jest nadal z nami...
Pozdrawiam :)
@Joe masz trochę racji w początkowym rękopisie były
dwie łapy ale zastanawiałem się czy jednak moje są
równe jego i czy napewno mam tylko o 2 mniej :)
... trzeci wers przerasta me pojęcie, może z powodu
choroby. Jednak od czego/ kogo miał te cztery łapy
więcej? to znaczy że miał ich osiem? czy sześć biorąc
pod uwagę, że swe ręce zwiesz łapami, no jak masz pysk
to chyba o to chodzi?
... nie ma co płakać trza iść do schroniska, poszukać
sobie innego psiska.
może mają swoje niebo?