Cztery oczy, dwa ...
... gelyndry. Znaczy - zauszniki.
W mojej torebce miejsce najważniejsze
Zajmują okulary. Bo najpotrzebniejsze.
Jeśli myślicie że jedne to niewiele
wiecie,
Mam ich par kilka. Po co? Zaraz się
dowiecie.
Jedne do telewizji oglądania. Drugie do
czytania.
Trzecie do bardzo precyzyjnego
działania.
Do pracy w kuchni mam szkiełka czwarte,
Piąte szanuję bo sporo są warte.
Szóste i siódme są przeciwsłoneczne,
Z filtrami UV, dlatego bezpieczne.
I ważne dla mnie, bardzo cool-owe
Ósme, okulary-śmieszki, cudownie różowe.
Kiedy ten majdan do torby pakuję
Na inne rzeczy już miejsca brakuje!
Lecz jeszcze sto innych wepchnąć tam
muszę
Zanim spokojnie do pracy wyruszę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.