Cztery pory życia
Dzieciństwo jest jak wiosenna poezja,
słodkie jak miód i pachnące jak frezja,
wypełnione dowodami miłości,
pełne życia i beztroskiej radości.
Wiek młodzieńczy jest niczym letnia
proza,
pełna figlów jak rozbrykana koza.
Z każdym krokiem jest miłość ciągle
nowa,
taka krótka jak latem noc lipcowa.
Czas dojrzały niczym jesienny dialog
ma żelaznych zasad i prawd dekalog.
Lecz radości jest w życiu niezbyt wiele,
wkoło zdrady i pseudo przyjaciele.
Starość jest jak głos wichru zimowego,
co przeraża monologiem każdego.
Życie wyschło już ze zmurszałych kości,
i pozostał przedsmak wiecznej nicości…
Komentarze (13)
Nie wszystkim jest dane przeżyć cztery pory życia i
doczekać późnej starości, która nie udała się Panu
Bogu.
Ciekawy wiersz,
pozdrawiam :)
Nie wszystkim jest dane przeżyć cztery pory życia i
doczekać późnej starości, która nie udała się Panu
Bogu.
Ciekawy wiersz,
pozdrawiam :)
Samo zycie , bardzo dobra refleksja;)
ciekawe pory życia i każda z nich ma w sobie coś z
pór roku :-)
pozdrawiam
Jak cztery pory roku... serdeczności moc :)
Bardzo refleksyjne i bardzo życiowe.
Przechodzić nam trzeba przez życia etapy,
Każdy tak to robi, jak tylko potrafi!
Pozdrawiam!
Ciekawa opcja, jedna z ...
Czasem bywa bardziej szaro lub różowo w kolejnych
porach życia :)
Pozdrawiam :)
wbijam sie w jesienny dialog:) Zaciekawiłeś:)
Podoba mi się przekaz, choc nie do końca go podzielam.
Msz nie zawsze
jest tak różowo, jak w dwóch pierwszych strofach i tak
szaro, jak w dwóch kolejnych. Miłego dnia:)
bardzo fajnie przedstawiles etapy zycia jako pory
roku:)
pozdrawiam cieplo:)
Sama prawda, Samo życie :) Pozdrawiam serdecznie +++
bardzo ciekawe pozdrawiam