Czubki butów.
Czubki Twoich butów takie brudne są.
Pędzelki nieumyte po czarnej plakatówce.
Szklaka po soku marchewkowym stoi
nieumyta.
Czemu nie potrafisz żyć? czemu się nie
starasz? - Każdy wciąż mnie pyta.
Kawałek zielonej nitki.
Urywek zwykłej kartki.
Pięć groszy na stoliku.
Dlaczego nie chcesz kochać? - pytań jest
bez liku.
Głowa na poduszce.
Marzenia wciąż są puste.
Usta malinowe.
Sen okrąża głowę.
Nie bój się, w sny nie trzeba wierzyć...
Śpij.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.