Czułości, czułości nam trzeba
Bo poezja, bo poezja jest namiotem na
pustyni
z daleka sfora szakali i ich ujadającego
chichotu
Nie przeraża ni zimno mroźną nocą niebo
serce twoje jak ognisko w poezji się
rozpali
i bije z niego słodki płomień męskiego
śpiewu
Bo poezja jest namiotem, gdy nadbiega
wicher
ich wnętrze trwa spokojne, bezpieczne i
ciche
Jakbyś dzieckiem zasypiał na matczynym
łonie
Proszę zechciej wejść podziel się pogodą
tutaj jest cisza i pokarm dla twojego głodu
i
słowa wyciągnięte jako z chlebem dłonie
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska.com
Komentarze (6)
Pięknie napisane
Ładnie Bolesławie
Pozdrawiam:-)
Pięknie. Kochające serce i cudowna poezja. Pozdrawiam
Bolesławie.
Bardzo mądre przesłanie,
począwszy już od tytułu.
Miłego dnia:}
Kto nie chce być przytulonym?
Kto nie chce mieć dachu?
Kto nie chce podanej wody,
mimo że czas już minął
i brak zdrowia i urody?
Pozdrawiam serdecznie
Bo poezja jest namiotem- podoba mi sie to określenie!