Czuwaj nade mną...
To jest mój pierwszy wiersz, jaki napisałam.Nie zmieniałam go, nie przerabiałam. Chciałam, żeby został taki, jakim go stworzyłam... P.S. Wiersz skierowany do wszystkich zapracowanych Aniołków.
Czuwaj nade mną mój Aniele,
bym już zawsze była bezpieczna.
Twoje skrzydła dadzą mi tak wiele,
małe schronienie, za to będę wdzięczna
To i ciepło przyjemne,
kiedy na zewnątrz mróz.
I nawet chwile radosne,
których mało w życiu moim już.
Pragnę schować się pod Twoimi piórami,
i zapomnieć co to strach,
co to ból...
Więc czuwaj nade mną, mój Aniele,
bo nie chcę już widzieć,
tego zła, co niszczy tak wiele...
Heh... ten mój Anioł musi mieć przy mnie dużo roboty ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.