Czy jest jakieś potem?
A potem?
Czy jest jakieś potem, gdy jesteś ze
mną?
Dla mnie się wtedy, nic nie liczy.
I noc nie jest już barwą ciemną
Wtedy, miłość ma, aż krzyczy.
Tak trudno opanować się,
gdy razem gdzieś idziemy.
Kulturę, wciąż zachować chcę
wśród ludzi, wciąż żyjemy.
A w domu, mogę robić, różne rzeczy,
lecz wciąż Ci sie przyglądam.
I ciałem, dłonią ,wciąż cię czuć,
nawet gdy film oglądam.
Nie mogę patrzeć ,w twoje oczy,
od razu, już w nich tonę.
Bo tyle jest miłości w nich,
że życie mam szalone.
Z głębi wulkanu pożądanie.
wciąż trawi moje ciało.
I nie pomoże zaprzeczanie
mnie wciąż, jest ciebie mało.
H.E.Ch.
Komentarze (1)
Po takich słowach żadne potem, ani przedtem nie
powinno mieć znaczenia. Najważniejsze jest teraz.
Bardzo ładny wiersz.