Czy ocalisz od...
dlaczego nie do mnie
kierujesz pytanie o mnie
droga prosta bez kłód
wolisz przekaźnikiem
smutne to
prościej pogadać
a byłoby miło
krępuję czy nie wiem co
ty za mną i ja za tobą
i co z tego
może lepiej zrywaj
nie blokuję
nie rozumiesz mojej niepewności
sam wiesz
ograniczasz
nie ma mnie tam
i chyba nie będzie
los ze mnie zadrwił
to co było zachwytem
od tego dziś powoli gasnę
nie skarżę się na los
gdy ironicznie zza węgła rży
walczę bez zbytniej podniety
jeszcze krztą siły
już nie jest normalnie
wiatr chyba w żagle
nie zadmie
na świat smutno patrzę
strat moich wymiarem
i zadaję sobie pytanie
ile z mojego dziś
w jutrze twoim zostanie
Komentarze (20)
swoisty dialog... pełen melancholii
Piękny, melancholijny wiersz
Taki typowo kobiecy
Ostatnią strofę zabieram dla siebie.
Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam :)
z tych, które Ci teraz oceniłem
ten najbardziej mi się spodobał
(dwa poprzednie wpisy znikną..)
z tych, które Ci teraz oceniłem ten najbardziej mi się
spodobał
11 jak ostatnio na granicy fajki
chciałem ocalić - to zapłaciłem;
a i tak mi je zabrali (..żarcik,
bo nie rozumiem tytułu - no cóż)
Dziękuję wszystkim serdecznie za czytanie i
komentarze.
Bardzo, bardzo na Tak
odbieram ten wiersz całą sobą,
:)
tylko chwile szczęśliwe są.
W życiu tych trudnych jest więcej.
Ja się przestałam nad tym zastanawiać tylko robię
swoje zgodnie z własnym sumieniem...Pozdrawiam Najko
:)
Rozpamiętywanie niewiele chyba zmienia. Niektóre
obiekty uczuć przynoszą tylko zastój. A może być
przecież pięknie, kiedy postawimy na siebie zamiast
mgliste wspomnienia...
Pozdrawiam:)
"dlaczego nie do mnie
kierujesz pytanie o mnie"- to jest najcenniejsze
zdanie i skłania do pytania czy ja też tak nie robię?
:)))
Nie mam o co się gniewać Bartku :))
Tzn ja myślałem o trzech ostatnich wersach drugiej
strofy. Ten fragment: "nie rozumiesz mojej niepewności
sam wiesz
ograniczasz".
Że jeśli on tak postępuje, to pl-ka nie ma chyba na co
liczyć... Ale może źle odbieram. Mam nadzieję, że się
nie gniewasz :)
Uważam, że brak pewności i zastrzeżenia nie rokują
dobrej przyszłości. Czas goi rany, a każdy dzień to
nowa szansa i nadzieja na szczęście. Pozdrawiam
ciepło:)