***Czy tak będzię ?***
Mały listek spadł z drzewa.
Drobne krople deszczu przykrył me łzy.
I w smutku zatopiłam swą duszę.
Kilka słów, a tak zabolało.
Lawina bólu wylała się z wulkanu.
Serce nie wierzyło.
Myśli chciały zapomnieć.
I znów powiedziałeś kocham.
I znów uwierzyłam.
Lecz boję się, że to co było powróci.
Na pustej ścieżce donikąd spotkam Cię.
I choć oczy popatrzą w głąb gdzieś
daleko,
nie poznasz mnie.
I tak wpatrzeni przez chwilę, ale jakby bez
końca, znikniemy.
Już nigdy nie zobaczywszy się.
Zamknięci w obcych światach,
wśród innych gwiazd, zapomnimy o naszej
miłości...
Czy tak będzie?
Usta me szepczą tak.
Lecz serce głośno milczy wybijając kolejną
sekundę tej prawdziwej miłości, choć tak
usłanej różami cierpienia.
Dziś przez chwilę nie było Nas...potem znów My ... dlaczego ?? czy to powróci ? czy istnieje druga szansa ?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.