Czy to źle mieć
Czy to źle mieć to
czego się ponoć nie ma -
bo jeśli ma się wiarę
jeśli ma się wyobraźnię
to wystarczy tylko nie myśleć
(przynajmniej wtedy kiedy
nie trzeba myśleć) że się nie ma -
tylko trzeba to mieć
w końcu to co się ma
(jak mało to czego jak każdy coś)
tylko że nie na chełpienie się tym
co się ma bo się to ma
poprzez wiarę poprzez wyobraźnię -
jeżeli się tylko ma wiarę
i ma wyobraźnię ale czego i tak
nie można mieć bez zielonego pojęcia.
Komentarze (10)
Ależ czytelniku maszandzie, naprawdę to równie dobrze
Twój komentarz jest bełkotem. Tylko że Ty jeszcze
wmawiasz mi na chama, że się obrażam, czy mam jakieś
do Ciebie urazy. A ja, owszem mam (do Ciebie), ale
zwyczajne, a nawet zwyczajowe prawo riposty. Czyżby Ci
się nie spodobało, że odpowiadam, w końcu tak jak ja
wiem, czuję i chcę. Zapewniam Cię też, że wiele razy
(głównie tworząc) czytam swoje teksty, jeśli nie na
głos, to szeptem, aż mi nic w nich nie zazgrzyta,
trzeba jednak czytać tak jak autor napisał, a nie tak
jak widzimisie czytelnikowi. A i jak najbardziej, ktoś
poetą jest, albo nie jest, tylko że to nie Ty
(stanowczo powtarzam) o tym decydujesz, tym bardziej
ze sztampowym (jeśli nie małostkowym) spojrzeniem i
jeszcze pewnie z uprzedzeniami do nowego. Radzę więc
Ci (żebyś wiedział, co w poetyckiej trawie piszczy) na
początek zapoznać się z poetycką (liryczną)
twórczością np. M. Białoszewskiego, czy E. Dickinson.
Nie ukrywam, że są mi bliscy, że to wręcz moi idole,
zwłaszcza Emily Dickinson. Ale też to są moi idole,
obok wielu innych idoli. Długo by mówić. Pozdrawiam.
Autorze! Ależ to naprawdę jest bełkot, bez urazy!
Niepotrzebnie się oberażasz, lepiej poczytaj sobie
swój tekst na głos, sam zobaczysz jak to brzmi. A Twoj
upór do niczego nie prowadzi: albo ktoś jest poetą,
albo nie. Ja się za poetę nie uważam,więc niczego nie
płodzę i niczego tu nie publikuję.
maszand
Ja się upieram, a Ty jesteś znawcą, a może nawet alfą
i omegą mojej twórczości i to więc Ty decydujesz o tym
czym ona jest. Gratuluję Ci więc znawstwa i dobrego
samopoczucia z takim znawstwem. Pewnie jeszcze mam
żałować, że taki bełkot, tak Cię wciągnął i
zafrapował, że nie darowałbyś sobie przepuścić takiej
gratki wykazania się na tle bełkotu (bo też pewnie na
to Cię tylko stać). Pozdrawiam.
Bełkot widoczny gołym okiem, a autor nadal się upiera,
że jest poetą - ciekawostka...
idze-idze
Proszę bardzo, nic prostszego, chętnie zobaczę efekt.
Pozdrawiam
Czatinka
Nie ma obowiązku wiedzieć. A może nawet lepiej nie
wiedzieć. Bez obrazy. Pozdrawiam
uhaha
?Ble-ble-ble-??, jak dla kogo, a już zapewne dla
Ciebie. A że ?szalenie folozoficzno-egzystencjalny
poemat?, cóż w tym złego. Chyba tylko to, że masz
jakieś uprzedzenia. Pozdrawiam
Ble-ble-ble-...szalenie folozoficzno-egzystencjalny
poemat.
Nie wiem o co tu chodzi.
Tak bajdurzyć można w nieskończoność.