Czy wnuczek mnie słyszy śpiąc...
Zawirował mi świat z ktorego wyjść nie sposób
Wieczór, obok wnuk, zanurzamy się w górską
ciszę
W śród przełomu gór, szum świerków i jodeł
słyszę
Huśtamy się z wnukiem ,prowadźmy życie
słodkie
Czasem na niebie smuga gwiazdy, ach życie
beztroskie
Zanurzamy się w widoku, w dole lśni lustro
jeziora
Malec wolno przymyka oczy , spać mu pora
Okrywam go kocykiem, z nim wiążę
wspomnienie
Okrywałem jej piękne smukłe nogi, ciche
westchnienie
W moim ogrodzie kwiaty, różne odcienie
złocieni
Ich główki wabią motele, zapach pośród
zieleni
W palecie barw niosłem pod nogi układałem
naręcze
Chryzantem pełne farb układały się w barwną
tęcze
Uciekam do tych chwil- wnuczkowi pozwalam w
śnie marzyć
Zerwałaś się, razem tworzyliśmy wiązanki
bawiąc się w żniwiarzy
Przeplataliśmy bukiety nasturcją, dalii
żółtym kwieciem
Układaliśmy je na koniczynach, natura sama
wianki splecie
Przymykam oczy, wspomnienia- szliśmy razem
w jedna stronę
Gesty życia, pokora, wspólne cudowne dni
były nam sądzone
Owocem wnuczęta, razem przyszło nam dni
piękne spędzić
Tyle wiosen, bukietów chryzantem , natura
nam nie szczędzi
Samotny z wnukiem, w górskiej ciszy od
świata odcięty
Dokładam suchych polan ogień w kominku
weselny
Ogień śpiewa, radością wybucha, malec śpi
jak zaklęty
Ciepła noc czerwcowa, wspomnienia, nastrój
subtelny
Płomienie w kominku zapomniały czerwieni,
zgasł ogień
Niebo żarzy się gwiazd złotem obejmując w
nocne ramiona
Pod stopami górski dziedziniec rozświetlony
gwiezdnym niebem
Wnuczek w śnie, czekam na pierwszy słońca
promień
Gdy blask promienia dotknie ziemi, ono je
ku sobie złowi
Zacznie wydłużać się sylwetka mego cienia
Na przekór wszystkiemu wbrew losowi
Oddaje się cały, w dłonie opatrzności i
przeznaczenia
Gwiazdy przeglądają się w Międzybrodzkim
jeziorze
Jak tutaj nocą cicho i pięknie, mój Boże
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (5)
podoba się pozdr
Rzeczywiście, że świat Ci zawirował, ale masz się o
kogo troszczyć więc nie trać głowy.
No pięknie i życiowo, oby przez lat wiele , czego
życzę
czasem jeden mały ruch wywołuje lawinę wspomnień.
pięknie Bolesławie choć smutno Pozdrawiam
serdecznie:))