czynić miłość...
nie musisz się do mnie uśmiechać
bo wargi ci wczoraj przygryzłem
możesz też na mnie narzekać
że byłem sexantychrystem
możesz wyzywać mnie od szalonych
ulżyj dziś sobie kochanie
wywal kwiaty moje z wazonu
rzuć we mnie tymi różami
możesz sobie trochę poszlochać
mówiąc że z mojej winy
możesz krzyczeć że mnie nie kochasz
...ale to czynić
autor
yamCito
Dodano: 2009-11-29 11:18:33
Ten wiersz przeczytano 945 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Gdyby na końcu był znak zapytania, to zmieniłaby się
wymowa wiersza, a tak ostatni wers nawiązuje do
tytułu. Godna pochwały postawa podmiotu lirycznego.
jaka gleba taki wiersz, ale autor zawsze potrafi być
na czasie, wiersz trafia do czytelnika.
Gorzej będzie jak rzuci wazonem ;)
Często czyny popełnione w afekcie-a zwłaszcza u tak
wiecznej zagadki jaką jest kobieta-
wcale nie świadczą o tym, że ona cię nie kocha.
Widzisz-słowa często ranią.A czyny afektowane są
swoistym sygnałem,że coś zrobiliśmy nie tak. Ja bardzo
często doznawałem ftej "przyjemności", gdy na mym
ciele lądowały różne przedmioty.No i żyję nadal.Każda
burza ma swój koniec. Serdecznie cię pozdrawiam i
bardzo dziękuję za rzeczowy komentarz. Trzymaj się
ciepło. Powodzenia na Beju.