Dalczego(?) ta druga
Dalczego przyszedłeś do mnie?
Jest noc.
Dlaczego płaczesz nieprzytomnie?
Wejdź, no chodź!
Dziś nie mogę dotykać Twojego ciała.
Ona oczy ma wszędzie.
Nie pozwól abym znów aż drżała.
Nie, tak już nie będzie.
Dlaczego mówisz, że kochasz?
to fałsz.
Dlaczego znów szlochasz?
Przecież ją masz.
Moim oczom zbyt trudno patrzyć na
Ciebie.
Wynoś się!
Nie ma deszczu, nie ma tęczy na niebie.
Nie ma już mnie.
autor
Natalka-Sisi
Dodano: 2007-03-31 20:56:05
Ten wiersz przeczytano 455 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.