dalekiej
zastraszmy starania
stalówki - higroskopijny
płacz osuszy
atramentowe wodospady
poroniła upośledzone
treści - kolejne spite
z niedotlenionych
dłoni
paranoicznie naturalna
krótko ścięta forma
rozładowała ostatnią
baterię
zachłysnąwszy się
się fioletową breją
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.