Dar z Nieba
Po dzisiejszym dniu, nie wiem, co mam myśleć...
Pewnego razu spadła mi z Nieba
Niczym dla głodnego kromka chleba
A byłem głodny nie ma co
Pragnąłem czerpać z niej wszystko
Lecz trzeba uważać by się nie zachłysnąć
I obudzić tylko z blizną
Bo takie dary bywają zdradliwe
Czasem głodnemu mogą być szkodliwe
Więc cóż mam czynić z takim darem z
Nieba
Czy mam próbować kiedy jest potrzeba
Czy mogę zaufać tak bez powodu
Jeśli nie spróbuję to umrę z głodu.
Niebo - pokój czaterii
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.