Dary lata
Żurawi krzyk ostatni
tęsknotę letnią przeszył.
Niebieskość chabrów wpinam
pomiędzy karty wierszy.
Makową czerwień schowam
w „Ballady i romanse”.
Przypomną, jak jesienią
całusa w zbożu skradłeś.
A echem leśnych szmerów
i ptasiej serenady
wzbogacę rajski ogród
czułości wielobarwnych.
Komentarze (29)
I ja się przytulę do Twoich kart, żeby przeczekać
chłody:)
Buziaki
Jak zwykle pięknie.
Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładny wiersz, bardzo ładny koniec lata. Miło
się czytało.
Wracając z weekendu widziałam jeszcze żurawie- pewnie
właśnie ostatnie tego lata. Warto zachować takie
obrazy jak w Twoim wierszu:)
Śliczne metafory... Szacuneczek :))
urzekasz i zatrzymujesz
pozdrawiam
wszystkie dary lata
namiętnie splatam
w apetyczne warkocze
być może zskoczę
sam siebie smakiem
jeśli nie byle jakie
Dary lata i w tle tajemniczy "podarunek":)
Pozdrawiam!
romantyzm;-)
dary lata , a zaraz beda dary jesieni .piekny wiersz
nasz świat taki piękny latem,
tyle darów niesie w polu i w ogrodzie i w ptaszkowym
lesie...
Bardzo Piękne dary lata.Pozdrawiam.
Lekko i radośnie! Pozdrawiam!
Cudnie.Żurawi krzyk też lubię używać w wierszach.Masz
wyczucie poetycznych skojarzeń, przyrodniczych
metafor.
Pozdrawiam
Dary lata i urok jesieni. Spodobał mi się ten
skradziony pocałunek w zbożu... Pozdrawiam :)