Darz bór
To za sprawą człowieka ginie nam przyroda!
Witaj piękny borowiku...
bądź ozdobą w mym koszyku.
W którym kurki, gąsek parę,
to okazy są wspaniałe.
W tym maślaczek urażony,
choć obślizły, tak stworzony.
Ja ozdobą zostać mogę,
więc maślaczki już gotowe.
Rydze tutaj rej dziś wiodą,
są soczyste nawet z nogą.
A zielonki zwane gąski,
rosną sobie wzdłuż tej łąki.
Kożlak także nie popuścił,
słodką zemstę sobie uknuł...
Schował cały się pod brzozę,
ukrył łepek także nogę.
Na polanie zaś maronki,
czarne łepki, kurek łąki.
Jeszcze nocą popadało,
grzybki teraz rosną śmiało.
Urodzajne dla nas lasy,
rosną długo ponad czasy.
A w nich grzybki, runo wszystko,
gdyż z naturą człowiek blisko.
Komentarze (51)
Idę w las!
Witaj Henio. Jak byś zgadł, właśnie zaraz będę robić
grzybki, już drugi dzień. Ładny wiersz. Pozdrawiam
serdecznie.
Bo dowcipnie rzecz biorąc - jeśli piszesz np. Borowik
- to mam na myśli okaz, prezentowany ze względu na
swoja wagę i rozmiar, wyłącznie w naszej telewizji.
Heniu. Dlaczego nazwy grzybów podajesz z dużej litery?
Widzisz Heniu, można żyć bez polityki pisząc taki
ładny wiersz.
Miłej niedzieli.
Pięknie opisales cudo leśnej natury.Myślę, że czasami
człowiek nazbyt blisko natury i zbyt sobie pozwala.