Dawno temu...
Dawno temu mówiłeś do mnie -
kochanie, kochanie, moje kochanie…
pójdziemy tam, gdzie słońce dla nas
wschodzi.
Powitamy jasność dnia radośni.
Tu szczęście będzie z nami bezustannie.
W koło będzie wesoło, barwnie.
Bajecznie, romantycznie będzie bez
końca.
Serca rozgrzeją promienie słońca.
Wypełnią się nadzieją, miłością.
Wszystko, co uczynimy będzie radością.
Zaważy nad naszą przyszłością.
Do dziś zostały te sentymentalne
wspomnienia.
Zatrzymały z młodości odrobinki
szczęścia.
Przy każdym wschodzie słońca powracają,
miłość naszą odradzają.
Komentarze (6)
Pięknie napisane :)
Tak to bywa za młodości w pełni szczęścia i radości.
Pozostają miłe wspomnienia. Oby nie takie "Uważaj
kotko bo błotko, a później uważaj ślepoto bo błoto.
Pozdrawiam
Tęsknota, słowo zużyte, Otwarło mi swoją dal… Jak
różne są rzeczy ukryte W króciutkim wyrazie: żal.
Żarem miłości słowa przepełnione
Wspomnienia słów co radowały nas
Lata nam zbiegły mu gonione
Tylko wspomnień został nam czas
czas nie zamazał wspomnień
Pozdrawiam serdecznie
Wspomnienia, Boże czy tylko one zostały,
w młodości ich nie było, nasze oczy się śmiały.