Deficyt zdrowia...
Dedykacja górna... :)
Pisarz pisze: "Szlachetne zdrowie",
no cóż, nikt tak nie powie.
Wszystko nad zdrowie,
papierosa dym, alkohol w głowie,
wulgaryzm w mowie.
Me oblicze poranną porą.
Przyjaciel, który ma być podporą.
Słowa mówione szeptem.
Słowa mówione przedtem.
Wszystko co chore.
Wszystko co do żył biorę.
Grabarz, który dół kopie.
Grabarz który go zasypuje.
Nie siwy włos zdrowia ujmuje,
lecz sumienie, którego właściciel
na złej ziemi buduje.
... dedykacja dolna. :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.