degrengolada
kona w samotnym bólu zdradzone serce
tańczy nad przeznaczeniem obojętna
śmierć
ludzkie cienie w rozpaczy zbierają
klęskę
jej poczucie zabija wysiłek i trud
skryta w zabalsamowanej szlachetności
świadomość samotności nie przemija
czarna karma tłumów walczy z jaźnią o
byt
tu niemocy tęcza rozdziera się o krzyż
przerażenia chmury boleśnie tną otchłań
niebieskie podwoje zaniechaniem stracone
ten świat w którym to śmierć stała się
biznesem
odrażające upiory skrywają bluźnierczym
kirem
zbiorowy obłęd ukazuje upadek
moralności cienie nieśmiało zerkają
odkupienie demonem wolności
krwawym rozdarciem wegetuje w człowieku
Argo.
Komentarze (2)
Mrocznie ale ciekawie...
Mroczny klimat
Pozdrawiam :)