Degustacja
Cedzę zupkę codzienności
przez szparki ząbków czasu
próbując kolejny raz
delektować się
tym samym kapuśniakiem
Leniwie rozdzielam lody w deserze
językiem ostrym
zimnym
bez odczuć smaku
I już myślałam
że kolacja przejdzie pod nosem
jak zwykle cicho
i monotonnie
aż nagle
wylałam go
z siebie
dzieląc pomiędzy domownikami
uśmiech
przyprawiając kolejny dzień
bez smaku
autor
bea64
Dodano: 2008-04-24 15:03:49
Ten wiersz przeczytano 508 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
pięknie, orginalnie wyrażona chwila
kulinarno-uczuciowa-świat zmysłów doznań i smaków
przenikają się wzajemnie.