dekoracje
i chociaż zapowiadał dzień się nieźle
moje oczy zostały przypruszone pudrem
obojętności spowitym ignorancją
w bezruchu zostałam pochowana
w brudzie skąpana
w grzechu utopiona
pod jego złą barwą
bo nie do twarzy mi z bólem i radością
dekoracją jest utrzymany sceptyzm
trzeba zachowywać dystans
krążyć po liniach które okazują się być
krzywymi i zawsze idziesz pod kątem
pustka drąży we mnie tunel
czekam aż umrę śmiercią autoagresywną
detale podnoszą efektywność
moich działań skoro nie może być z
sensem
to niech będzie chociaż trochę ładnie
zachowana estetyka nieetycznych praktyk
zminimalizuję chwilowo swoje dysfunkcje
Komentarze (1)
"czekam aż umrę śmiercią autoagresywną"
Może lepsze "pogodne działanie" .....