Delegacja.
Idę spać.
W czterech ścianach tylko
wycie rur,pociągi za oknem.
On.
W bezsennych snach
czuć zapach na poduszce.
Jego ciało.
Rzęsy muskające czoło
o wiele kilometrów stąd.
Dziś idę spać.
Bez ciepłego oddechu
i męskich ramion wokół talii.
autor
nauzyka
Dodano: 2010-04-21 18:06:20
Ten wiersz przeczytano 1002 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
rozumiem ten wiersz, ale... "bezsenne sny" to taki
dość osobliwy oksymoron ;) - pozdrawiam :)
tęsknota i smutek...otwarte ramiona i serce
....ciężko usnąć w samotności..
Wiersz przepełniony uczuciem, ciepłem :) Pozdrawiam
jak wróci, porządek przywróci.... smutny i
roztęskniony wiersz...pozdrawiam
Jak zobaczy, że taki piękny wiersz popełniłaś w czasie
jego delegacji, to będzie częściej wyjeżdżał ;)
piękne napisane... aż się chce, żeby wrócił... :-)