DELIKATESY
" U JOLI"
Tu jeszcze kupisz szare mydło,
choć tylko jedno do wyboru
I w szary papier, by obrzydło,
to szare życie bez kolorów.
Gdy Pani Jola da na zeszyt,
butelkę wina, co ją w spodnie,
by jednym gestem choć rozśmieszyć,
potem obalić i zapomnieć.
Pół kilo sera i śmietanę,
na obiad będą dziś pierogi,
więc chwiejnym krokiem już od rana,
delikatesów mijam progi.
autor
return
Dodano: 2014-08-02 07:20:21
Ten wiersz przeczytano 780 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Dobra refleksja i mnie czasy PRLu przyszly na mysl:))
Pozdrawiam:)
Wspomnienie sklepu u Joli z ubiegłego wieku - ciekawy
temat.
Szare mydło wróciło, tylko obecnie nie wiadomo które
wybrac - wtedy człek cieszył się wszystkim :)
Pozdrawiam !
Życie szare, bez kolorów, brzydnie, nie ma radości.
Idż do marketu returnie.
Pozdrawiam:)
czasu PRLu :) świetne :)
Miłego dnia Return :)
mądra refleksja returnie
gdzie się znajdują takie delikatesy zachowujące dawny
klimat
pozdrawiam:)