Delikatnie otwieramy
Myśli uśmiechają się od wczoraj,
szepczą zaklęcia. Biorę klucz do skrzyni
na strychu - wącham zioła.
Wymyślam recepturę na nieuleczalne choroby,
niezagojone rany.
Strych otwarty - widać niebo,
przestrzeń.
Nie ma żadnej ściany z kamienia.
Gwiazdy i padające cienie
tworzą przedziwne obrazy.
A noc? Nie jest sobą, traci kolor.
Patrzę z góry, unoszę się, płynę
w innym wymiarze. Niezwykłe refleksy
mienią się w oknach, na podłodze, suficie.
Strych powoli odsłania westchnienia,
z półmroku napływają szepty.
Przyjaźnie skrzypiąc, stare drewno
zatrzymuje ciepło. Delikatnie
się rozbieramy.
Pytasz:
Czy jutro ciebie tu spotkam?
A ja ze skrzyni pod belką wyjmuję
wiosenną sukienkę. Biegnę.
Komentarze (28)
to okreslenie mam w myślach
Avatarze, wole mysleć o Tobie 'Niosący Słońce' niż
'niesforny uczeń'.
Zresztą mam dość zarzucania mi przez niektórych, że
się wymądrzam itd.
Oczywiście, nie będę tak na Ciebie mówiła. Nie obawiaj
się. Mam je w myślach.
Też nie wyniosłam ze szkół umiejętności związanych z
pisaniem.
Uważam, że się je ma lub nie, a pomaga w tym czytanie
dobrej poezji.
Ostatnie pół roku jest dla mnie okresem całkowitych
zmian w życiu(a następne w toku) i zaniedbałam z
konieczności) nieco poezję, co widać w pisaniu. Miłego
dnia.
Półusmiechu:) i mnie strychy podobnie się kojarzą. To
stary wiersz, a strych nie był mój, rozmowy, gra
wyobraźni, ktoś kto tam mieszkał, chęć wydobycia
sukienki ze skrzyni i nakłonienia kogoś do życia - nie
udane. Dziękuję.
Dzięki Mariuszu:) Miło Cię widzieć.
Nie ma za co Ewcia, dzięki:)
ach
podjęcie się tego zadania interpretacji wymaga
wyobraźni oczytania, wrażliwości na poezje wszystkim
własnymi przeżycia, doznaniami….. emocjami! Wczucia
się w to kto, co, jak przeżywa,. Wiersz wymaga też
((wiedzy technicznej)) umiejętności stylistycznych,
jakich użył autor ((których odczuwam brak)) nie
wyniosłem tego ze szkół.
zetknąłem się z żywą poezją na biwakach i rejsach
turystycznych, wówczas nieśmiało spróbowałem
zarecytować przypadkowy tekst, zauważyłem w sobie
swobodne poruszaniu się w przestrzeni nie koniecznie
zgodną z drętwą treścią.
cdn.
niesforny uczeń
dobranoc
strychy starych domów kojarza mi się z z dzieciństwa z
odkrywaniem przedmiotów zostawionych przez
wcześniejsze pokolenia. Zakurzone książki drukowane
szwabachą, zeszyty zapisane pismem z wyuczoną
kaligrafią, maska przeciwgazowa, waga, butelki z
ceramicznym korkiem na drucie, czasopisma świat
młodych z pierwszymi odcinkami Tytus Romek i Atomek.
Dzisiaj dostrzegłbym sukienkę i ocenił, do jakiego
trendu wzorniczego należy kolorowa tkanina
znam wiersz i podoba mi się bardzo:) dziękuję Halinko
za sugestie warto było skorzystać :) serdeczności
Strych kojarzy mi się ze spakowanymi wspomnieniami do
których czasem zaglądamy (z uśmiechem).
Pozdrawiam :)
Przepraszam za błędy w wypowiedzi.
errata: ani mi nic do tego...
tylko że ja mam nieco inne podejście...
Bardzo sympatyczny wiersz, pozdrawiam serdecznie :)
Drogi Leonie, nie obrażam się, bo za cóż?:)
Jest tylko problem w zrozumieniu Twojej wypowiedzi.
Bez składu, ładu (i interpunkcji)że tak delikatnie się
wyrażę:)
Uroczyście przyrzekam:))) że już moich komentarzy u
siebie Pan nie ujrzy(a był chyba tylko jeden, no ale
krytyczny:))) więc pewnie stąd ta sugestia na temat
belferki i kursów. Mam proszę Pana nauczycieli, ale i
mam uczniów. Wie Pan, jestem jakby panią
przedszkolanką:) w temacie Wiersz.
A proszę się bawić ile tylko ma Pan ochoty, mnie to
nie przeszkadza, ani mi noc do tego:) Też się często
tutaj bawię, tylko, że język mam nieco inne podejście
i mam do tego prawo:)
Przypomnę Panu, że decydując się na publikację swoich
tekstów trzeba być przygotowanym na różny odbiór,
również na negatywny.
Pozdrawiam uroczyście:)
Jorg:) dzięki.
nie jestem znawcą powiedzmy że to wiersz doceniam
pracę i kunszt ale właśnie ale wszystkie porównanie
nie muszą do wszystkich przemawiać pisanie wierszy nie
powinno zamykać sie w języku branżowym to złe
określenie ale sami poeci do tego dążycie tak jak
prawnciy oni swymi pismami się zachwycają tylko nikt
ich bełkotu nie rozumie to tego dążycie pisać dla
siebie pisanie dla rozrywki rozrywką winno być reguły
proszę bardzo zrobić kurs poetycki na forum na pewno
parę osób do pani się zapisze pani podejście do
zagadnienia trąci belferką i profesurą ja wiem a wy
nie a może nie chcemy a bawić siś chcemy to mija
opinia nie powinna pani się obrazić o nią a jeżeli to
proszę o wybaczenie leon
nie jestem znawcą powiedzmy że to wiersz doceniam
pracę i kunszt ale właśnie ale wszystkie porównanie
nie muszą do wszystkich przemawiać pisanie wierszy nie
powinno zamykać sie w języku branżowym to złe
określenie ale sami poeci do tego dążycie tak jak
przeciwnicy oni swymi pismami się zachwycają tylko
nit ich bełkotu nie rozumie to tego dążycie pisać dla
siebie pisanie dla rozrywki rozrywką winno być reguły
proszę bardzo zrobić kurs poetycki na forum na pewno
parę osób do pani się zapisze pani podejście do
zagadnienia trąci belferką i profesurą ja wiem a wy
nie a może nie chcemy a bawić siś chcemy to mija
opinia nie powinna pani się obrazić o nią a jeżeli to
proszę o wybaczenie leon
:)
Wielkie okna Raju otwarte .Pozdrawiam milutko
A coś Ty Bożenko< za co przepraszasz?:) Bardzo dobrze,
że odczyt wieloraki:)
Tu się zgadzam z Tobą i gdyby nikt na beju o mnie nic
nie wiedział, nie tłumaczyłabym ani słówka.
Dziekuję bardzo.
Mgiełka:) a co Ty? oszalała???:)))
Miej to w de. Bądź sobą i już. Jak Komuś nie pasi, to
Jego sprawa.
Małgosiu:) Bardzo... dziękuję:)
Bardzo.