delikatny spacer
pójdźmy na spacer w ten poszum drzew
gdzie nikt nie ,widzi nie słyszy
w pieszczocie wiatru zatraćmy się
objęci ciepłym płomieniem
chodźmy na kres swych marzeń
w rozgrzanej toni spłońmy
w dotyku ust
pieszczocie rąk
szepcie miłości upojnej
w tańcu w raz z wiatrem w konarach
gdzie jakiś ptak nas dojrzy...
zatraćmy się...
Komentarze (7)
Pięknie to napisałaś;)pozdrawiam
Delikatny spacer drogą milości. Wiersz jest napisany
subtelnie, właśnie delikatnie.
jesienny spacer we dwoje tam gdzie tylko myśli
dotarły.....i miłość spotyka się każdej
nocy......+...pozdrawiam..
...przywróciłaś wspomnienia...
Nie ma to jak romantyczny spacer..;)
+
Niezapomniany musi być ten delikatny
spacer-pozdrawiam+++++++
ciepłym słowem o miłości :)
zatraćcie się !