Démodé
Pewien polityk z Uppsali
Wciąż nie nadąża za modą:
Gdy w telewizji go pokazali,
Nie zmienił żony na młodą.
Choć wie, że ludzie się śmieją,
On zawsze gdzieś w nosie miał to
I do Sztokholmu jeździ koleją,
Choć przecież ma własne auto.
Ostatnio odwalił lipę:
Chorobę przywiózł z Trewiru.
Zgadnijcie jaką. – Zwyczajną grypę,
Choć krąży koronawirus.
Komentarze (13)
Volvo - także długie lata trzymało swoją włąściwa mu
linię. Szwedzi trzymali się dobrze i długo: nawet nie
weszli do Europy, jasli nie pomylilem ich z Norwegami,
bo w "polityce" nie jestem mocny. W końcu zaczęla ich
zżerac wlasna bron i tradycyjna podstawa ich
dobrobytui społecznego spokoju - poprowadzona
bezkrytycznie. Może dla tego celu musial zginąc Olof
Palme.
A wiersz - godny Jastza i świetny.
Pozdrawiam serdecznie:)
:D Że też śmiał...!
:)) Miłego dnia jastrzu.
:)) Podoba mi się takie retro :)
Jak widać - ciągle spóźniony za modą. Jak taki może
być premierem?
Nawet na modną chorobę się nie załapał.
Dobrze napisane. Rytm czytania bez zgrzytów. Na plus.
Super!
Pozdrawiam :)
z upodobaniem plusik zostawiam :)
I takie też bywają przypadki w życiu.
Pozdrawiam serdecznie :)
(przeciwnicy mogliby złośliwie powiedzieć, że złego
diabli nie biorą...)
I robi To wciąż po bożemu,
choć dłuży im nieraz się nocka.
Uparcie się trzyma systemu,
który obaliła Wisłocka.
Pozdrawiam Michale. :)
Michale podziwiam Twój humor Pozdrawiam serdecznie
Mocne pozdrawiam
to jest fajne ...dobranoc ..idę spać ...