Do...
Jeszcze czasem w bok skoczę. Chodź tu do
mnie córuchno,
Jeśli chcesz, dla kurażu rozlej butelkę w
szkła.
Widzisz blask w moich oczach – tak, to
świeci się próchno,
Lecz zabawić się z Tobą mogę także i ja.
Czuję twe obrzydzenie i podnieca mnie
nawet
Grymas, co pod służbowym tym uśmiechem
gdzieś tkwi,
Bo za Twe przyzwolenie na godzinną
zabawę
Zapłaciłem, więc teraz bądź powolna już
mi.
Zabierz mnie dziś do raju. Nie oceniam Cię
wcale.
Chłonę radość płynącą z obcowania dwóch
ciał.
Niechaj inni gadają o Twym wątłym
morale,
A mnie cieszy, że grzeszyć z Tobą los dziś
mi dał.
Rozgrzej moją krew chłodną, jak klientów
już wielu,
Niech Twa biegłość w miłości trochę
szczęścia mi da.
Póki siłę mam w spodniach, a pieniądze w
portfelu,
Zawszem gotów, córuchno, na maleńkie faux
pas.
A jeśli, moje dziecię, spotkam Cię na
ulicy,
To mieć będę dla Ciebie ciepły uśmiech i
skłon,
Nie jak inni faceci, którzy muszą się
liczyć
Z wymówkami, zrzędzeniem swych teściowych i
żon.
Komentarze (12)
To mi się bardzo podoba ...
Witaj.
Oj, aby tylko Peel, nie złapał paskudnej choroby i to
za własne pieniądze, ale to też jest, jego wybór.
Pozdrawiam.:)
No nieźle, takie rzeczy :)
Fajnie, że dziś wpadłem do Ciebie i zaległości
nadrobię.
Takie jest podejście wielu podstarzałych lowelasów
(myślę o peelu, nie o autorze), więc nie dziwne, że
ten najstarszy zawód świata ma się całkiem dobrze.
Dla mnie wiersz niewesoły, raczej ironiczny ;)
Pozdrawiam :)
Wiesz co mam do tego podejście odrobinę gastryczne.
Takie wiersze są dla mnie odrobinę niesmaczne, ale być
może się mylę. Przecież Eskimosi zajadają się oczami
łososi:)
Jak widać seks też może być obrzydliwy i to jeszcze za
kasę ;)
...ogrom namiętności bez grama miłości
w tym wierszu zagościł...
Leniuszek :-))))
Refleksyjnie
Pozdrawiam :)
Ta satyra, brzmiąca jak monolog Satyra skierowany do
Menady, wprowadziła mnie w klimat zimny, a nie w
wesoły.
Miłego dnia jastrzu:)
typowa konsumpcja (co z tego, że miłości?)
Życiowe podejście i podsumowanie ;)
Pozdrowionka z uśmiechem ;)