Demon
Czemu przeklinasz Demony swoje?
Jaką szkodę Ci wyżądziły?
Jakich okrucieństw sie dopuściły?
Ach... mówisz, że życie Ci
zniszczyły....
Czy ninawiść Cię zaślepiła?
Czy to jej kruche stopy....
zniszyczyły ludzi jej obcych?
Czy zazdrość nieśmiała
krucha, jak niewinna anielica
mogła spalić Twoją duszę?
Czemu słodką zemstę przeklinasz?
Nieskończona w swojej dobroci
podarowała Ci nadzieję...
Czyż gniew nie dał Ci siły,
byś mógł codziennie wstać
i walczyć o miejsce wśród tłumu?
Anioły opuściły czarne serce
A teraz i nami gardzisz
Chociaż nasze przegniłe serca...
nadal biją dla Ciebie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.