DEMONS(TRUJESZ) SWOJĄ...
Demons(trujesz) swoją niewiarygodną
miłość.
Spojrzeniem jej zaprzeczasz.
Ręce natomiast lądują na jej ramieniu
Przecież tak bardzo ją kochasz.
Demons(trujesz) swoją niewiarygodną
miłość.
Serce mówi – to nie ta!
Usta natomiast dotykają jej ust
Przecież tak bardzo ją kochasz.
Demons(trujesz) swoją niewiarygodną
miłość.
Patrzysz na mnie
Ją natomiast trzymasz za rękę
Przecież tak bardzo ją kochasz.
Demons(trujesz) swoją niewiarygodną
miłość.
Tylko po co?
Przecież oboje wiemy, jak być powinno...
Przecież tak bardzo mnie kochasz....
i dlaczego tak często ukrywamy swoje uczucia?.. ;(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.