depresja
nocą ciemne chmury
suną nad ziemią
cicho
dzwonią w szyby kroplami
pukają coraz głośniej
mokre ślady zostawiają
pod drzwiami Nieproszeni
goście o zimnych dłoniach
krople coraz cięższe
tną noc jak serce
myśl nie może wyrwać się
ponad chmury ciemne
depresja
wybiera jak powódź
niech już
wiatr huragan
i gra świateł w obłokach
niech porwie mnie
ręce rozkładam do lotu
wicher w twarz
rozrywa płuca
choćbym potem miał
już nie wylądować
ponad te chmury
autor
aleksander
Dodano: 2006-04-30 10:13:36
Ten wiersz przeczytano 609 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.