Deszcz
Gdy patrzę za okno w takie deszczowe dni,
rzadko udaje mi się powstrzymać łzy.
Nie wiem dlaczego tak jest,
bo ja naprawdę bardzo lubię deszcz.
Gdy czuje zimne krople na mej twarzy,
wiele niesamowitych rzeczy mi się marzy.
Myślę, marze,
marze i myślę,
aż nagle coś mi w oku błyśnie. Iskierka
nadziei?
Nie, raczej nie,
już prędzej smutek,
że takie nudne moje życie jest. Chciałabym
to zmienić zwłaszcza w taki dzień,
może zakochać się i postarać aby to uczucie
nigdy nie odeszło w cień. Myślę,
marze, marze i myślę,
aż nagle coś na niebie błyśnie. Pierwszy
promień słońca,
zwiastuje nowy dzień,
wysusza łzy,
ale w głowie pozostają piękne sny.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.