Deszcz
Deszcz pada,
za oknem wicher gna
moje szare myśli...
Pędzą, pędzą
gdzieś przed siebie,
dokąd pędzą, tego nie wiem!
Deszcz pada!
Trudno być poetą...
Trochę smutków, trochę żali
nie wystarczy, aby przetrwać,
ale starczy, by trwać dalej...
To jak Feniks
z ognia wyjść
lot swój wbić
w przestworza...
To jak Feniks
z nowych sił
czekać tęczy
co dnia...
autor
tajga
Dodano: 2005-12-02 14:06:09
Ten wiersz przeczytano 439 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.