Deszcz
Wczoraj złożyło się tak,
że mokry liść z drzewa spadł.
Gdzie jesteś słońce, żółte, gorące?
dlaczego chmury przesłoniły cię.
Dziś jesienny zaczynam dzień,
mój ogród mokry od deszczu.
Dobrze jest być wieszczem,
bo można opisać to wierszem.
Moknę na ulicy bez parasola,
deszcz ścieka mi z czoła.
Gdzie podziało się lato?
w myślach chcę je przywołać.
Zamykam zeszyt kończąc pisać wiersz,
deszczowa pogoda nie zmienia się.
Idę do łóżka z książką pod pachą,
dam upust marzeniom i strachom,
bo pora roku taka,
że niecierpliwie bedę wyczekiwał lata.
Komentarze (1)
A co ciekawego czytasz? U mnie słoneczko grzało a
wieczorkiem burza i deszcz . Teraz mgła tak gęsta jak
mleko . Nie wiem co lepsze, czy lato gorące czy ciepła
jesień ? :)