Deszcz
Deszcz - najstarsza kołysanka świata.
umiera nagle światło powiew szczęścia ?
na horyzoncie ciemne chmury
mrożą krew z upływem czasu
przez szum liści i dzeszczu zasłony
miliony kropel
uderzają o parapet dachy i rynny
deszcz, deszcz na przemian z wiatrem
gra jak na mandolinie
deszcz, deszcz i te chmury
przyciągają swój zwrok na szyby
strugi kropel spływają
gładko po szklanej powieszchni
niczym małe górskie strumyki
deszcz, dzeszcz o parapet dzwoni
obmywa szare ulice szare domy
uciekają przednim matki
dzieci biegły w kierunku domu
a panowie w popłochu do swoich aut
sprawnym ślizgiem odjeżdżali
deszczowe krople wędrują dalej
zrasza ziemie zapachem
tańczy nieustannie z wiatrem
deszcz, deszcz emanuje wylgocią
deszcz, deszcz...
Jeśli chcesz oglądać tęczę, musisz dzielnie znieść deszcz.
Komentarze (5)
Jeśli chcesz oglądać tęczę, musisz dzielnie znieść
deszcz.
-dobrze powiedziane
deszcz ten taki nie za duży wprawia mnie w melancholie
i tak pieknie w rynnie gra staccato
a po deszczu ta tęcza w róznobarwnych barwach coż może
być piekniejszego od tego..
pozdrawiam:)
Bez oczyszczenia duszy można przegapić
miłość:)Pozdrawiam ciepło+++
Wkradły się literówki, ale wiersz spodobał mi się :)
+
Wiersz bardzo piękny, choć deszczu nie lubię:)