DESZCZ
Krew po mych dłoniach spływa
Bo jestem nieszczęśliwa
Wszystkiemu winna jest Twoja osoba
Która nigdy mnie nie pokocha
Ty wolisz się bawić i tańczyć szalenie
A krew po mych dłoniach wciąż płynie
Tak płynie i płynie
I mało jej zostało
Gdy do końca wypłynie
Zostanie tylko moje ciało
Duszy nie będzie i mnie już nie będzie
Lecz Ty zostaniesz nadal szczęśliwy
Nie mając pojęcia o moich rozterkach
O ty, co czuję do Ciebie
Pomyślisz, że to żarty
Że to niemożliwe...
Tymczasem ja będę już na górze
I stamtąd ześlę na Ciebie deszcz
Deszcz moich gorzkich łez...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.