Deszczyk
Pada, pada deszcz, a za oknem słota -
co to będzie jutro?... Będzie dużo
błota,
lecz co mu tam błoto, ma nowe gumiaki
płaszcz przeciwdeszczowy, też nie byle
jaki.
Więc wyrusza na podbój mokrego miasta,
nie będzie siedział w domu... koniec i
basta!
Deszczyk taki śliczny, jego głowę rosi -
pierś dumnie wypięta, o dokładkę prosi.
Kiedy kroczy dumnie, parasolem wywija,
jak widzi kałuże, to ich nie omija.
Nie straszne mu deszcze, ani czarne
chmury...
on po prostu kocha deszcz, w deszcz nie
jest ponury
Komentarze (21)
No, jak ma gumiaki, to wszystko gra.
Pozdrawiam:)
Piękny wiersz o deszczu i kałużach, mam wrażenie
jakbym czytała o moim wnusiu, który uwielbia
kałuże.Pozdrawiam:)
bardzo pogodnie o deszczowej aurze, warto mieć takie
podejście:)
Ojej, karl - wierszyk cacuszko, deszczyk zaprasza,
sama mam ochotę, na zabawę z błotem:)))
Super! Miłego dnia-:)
Pada, pada deszcz...
Weź go, jeśli chcesz:)
Wesoły, lekki wierszyk. Pozdrawiam, Karolu:)
Fajnie napisany wiersz,lubię wiersze rymowane,deszczyk
wczoraj mnie złapał 20 km prze domem , a jechałem
rowerem i wiesz co myślałem o deszczyku, pozdrawiam i
zostawiam.