[DIABEŁ nie śpi z byle kim]
Diabeł nie śpi z byle kim
W kącikach jego ust zawistny śmiech
Ona nie licząc się z tym…
Popełniła z nim cielesny
„grzech”
Zgubiła drogę i stanęła na rozstaju
Nienasycona w łożu jego spała
Zbłądziła nie trafiła do raju
Zlękniona lecz …diabłu ciało swe
oddała
…kiedy sądzę.. pewnie błądzę
(ale) Szczyty pychy upragnione zdobyła
Teraz piekłem sobie rządzi…
Gdy diabła za rogi w końcu uchwyciła!
z Cyklu: jak ANIOŁA zamienić na DIABŁA BK*4
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.