Diabelskie harce cz.I
W Tatrach gdzie halny ma,
Od wieków swą kołyskę.
Sfora diablików w karty gra,
Ich kłótnie grzmotom bliskie.
Karty tasują dniem i nocą,
W diablego rżnąc pokera,
A kiedy w Jarze są ich moce,
Nikt się tam nie wybiera.
Nie wchodźcie diabłom w drogę,
Proszę was całkiem skrycie,
Na czarcim szlaku łamiąc nogę,
Można postradać życie.
Gdy diabla sfora się rozgniewa,
Świat czarne chmury kryją,
Wielka zaczyna się ulewa,
Złowieszczo wichry wyją.
Diabliki wtedy schodzą z gór,
Ale nie schodzą nisko,
Kryją się pod wachlarzem chmur,
Na szlaku przy urwisku.
Komentarze (17)
Obrazowo i złowieszczo przedstawiłeś czarci szlak-ale
on taki jest
...niestety nie miałem okazjichodzić po górach,ale
wszystko przede mną...pozdrawiam i dziekuję za
komentarz do mojego wierszyka...hehe
Obrazowo i złowieszczo przedstawiłeś czarci szlak w
grzmotach, ulewie i halnym. Ja nawet na nizinie boję
się burzy, a wiatr mi mąci w głowie.+
Przerażająca wizja, ale pociąga.Przeczytałam jednym
tchem.:)
Bardzo pięknie i obrazowo,kocham też góry i wszystko
co napisałeś sobie wyobraziłam.Dziękuję,mam
nadzieję,że dalej będzie mi dane cieszyć się wnusiami.
Z serca pozdrawiam:))))
piękny -będę czekać na drugą część-pozdrawiam
Ładnie to przedstawiłeś w tym wierszu, chociaż
trwożnie.
,,na czarcim szlaku złamiesz nogę,albo utracisz
życie''-może tak będzie korzystniej.popatrz.Temat
fajny, ciekawe co dalej....
Bardzo ciekawie i lekko napisane...ach te góry, jakbym
chciała tam pojechac
a nie potrzebują czwartego do pokera? - zapytała
kobieta - może załapię się na następną kolejkę...?
(p.s. czy nie lepiej dla rytmu wyrzucić "swe" z
ostatniego wersu III zwrotki?)
Bardzo ciekawy temat,a o diabelskim pokerze dotąd nic
jeszcze nie słyszałem,ale w górach jest wszystko
możliwe,myślę że to nie jedyna Twoja niespodzianka i
poczekam na następne odcinki..powodzenia
Z niecierpliwoscia bede czekac na ciąg dalszy.
Zaintrygowałes mnie.
Nie strasz! przy takiej potędze gór Bóg - stwórca
czuwa :) się nie boję, nie raz już przyszło zmoknąć
Ciekawy obraz przyrody-dobry wiersz:)
Kocham Tatry więc będę na nie uważał.