Diamentowy proch niespełnionej...
Będzie cicho
w przyszłości samej.
Każdy wydźwięk samotności już umarł.
Warto było.
Co zostawię?
Diamentowy proch niespełnionej
miłości...
Renesans istnienia.
Dynamiczne machnięcie ręką na
przeszłość.
Ją wspominam
swoim bladym portretem w lustra odbiciu.
Nowym wyrazem twarzy się witam.
Pod presją inspiracji ideałem
namiętnie oddycham.
Obecny problem?
Zwiedzać miejsca marzeń,
czy stworzyć sobie tutaj miejsce z marzeń?
Magdalena Gospodarek
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.