Dla Ciebie...
Jak motyl w Twe ramiona znowu odlatuję,
Było nam razem słodko i mile – za to
dziękuję.
Za dni czarne, ulewne i smutne bez
końca,
Przepraszam – przeze mnie zabrakło
słońca…
Wiem jednak, że łez historia jest
niezapomniana –
W otchłani tamtych źródeł wciąż jestem
kochana;
Zbudujemy na nowo fundament złotych dni,
Póki żar mych oczu w kominku Twym się
tli.
Od dziś stanę się śladem Twych myśli na
wietrze;
Gdy pójdziesz przez łąkę – ja będę
powietrzem,
Gdy przez las - wnet cieniem drzewa się
stanę,
W ogrodzie swego serca, mej duszy ujrzysz
altanę.
Zapomnisz o wszystkim, życie się w sen
zamieni,
Zakwitnie błoga wiosna, nigdy nie będzie
jesieni;
W słodkich dotyków kajdany zakuję Twoje
dłonie,
Lekka łódka na rzece marzeń już więcej nie
zatonie.
Tylko usiądź obok mnie i zamknij dla innych
objęcia,
Zmień wszystkie królewny w żaby – i
to bez zaklęcia,
Odłóż na bok żmiję zazdrości, bo to miłości
morderca
I chodźmy przez niewidzialny most, który
łączy serca.
...wróć...
Komentarze (3)
Wiersz treściwy nieźle zrymowany trzyma rytm,
gratuluję pomysłu i wykonania.
wiersz piękny..dobrze się czyta..naprawde dobre
rymy..w których dużo sensu...wiersz
wzrusza...ciekawy...i bardzo bardzo dobry....
Śliczny wiersz. Prosto o miłości. Przepiękny,
szczególnie dwa ostatnie wersy. Gratuluję! Normalnie 6
pkt na 5 możliwych. I rymy przeplatane pięknie
wyszły... Piękny wiersz.