Dla Ciebie - ciąg dalszy...
Wiersz ten pisałem dla Niej. Ba! "pisałem", odeszła w ten sam dzień w którym go otrzymała. A dziś mogę powiedzieć tylko, że był on dla Niej...
I
Nadchodzi noc, zimna noc
Z nią karawan myśli
W liście powstaje moc
Ja wiem co mi się przyśni
Tęsknotą serce płacze
Ciało płomieniem nieci
Nic zastąpić nie raczy
Skarbu co na dnie świeci
W oddali słyszę krzyk
Na ustach mam czyjś dotyk
Obok czuje piękny zapach
To Ty! Blask mego świata
II
Ty rozpalasz me zmysły
Z Tobą poznaje świat
Jesteś piękna jak kryształ
Dla mnie jedyna z dam
III
Stąpać boso morzem łez
Czy opiewać na wietrze?
Jeśli tego chcesz to weź!
Ja upadnę dla Ciebie
Byle by nie stracić Cie
Byle by nie stracić Cie
Tylko o tym marze, śnie
Tylko o tym marze, śnie
IV
Świat znów budzi mnie iskrą
Spotykam Cie w mym śnie
Promyk szczęścia już błysnął
Surrealistycznym tłem...
Życie jest okrutne, po co właściwie ono jest?!... Nie potrafie odpowiedzieć, nie potrafie tak żyć!... Nie chcę... i ch*j z tym!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.