dla Eli
W labiryncie traw wysokich pod płatkami
maków polnych
szukam ciebie w myślach swoich wymyślonych
i ulotnych.
Pod listkami koniczyny w puchu
niezapominajki ,wrzosu
poszukuję cię kochanie rezygnując z darów
losu.
W szumie fali nad jeziorem szukam śladu
moich myśli
w sen zapadnę może we śnie, szczęście moje
mi się przyśni .
Błękit nieba wzrok przyciąga szukam pośród
lata woni
czasie wstrzymaj swe zapędy, czas nie czeka
dalej goni.
Może w skrzydłach mewy białej moje
szczęście przycupnęło
lub po szybach kroplą burzy w szklanej kuli
gdzieś utknęło.
W cieple marzeń wciąż figlarnie śmieje się
do mnie z oddali
może gestem zawiedzenia do Amora się dziś
żali .
Gdzie mam szukać o niebiosa dajcie wiarę
,myśl ,kierunek ?
bym nie błądził jak zbłąkany popijając
błędny trunek.
Pod skrzydłami domu bieli w cieple
pocałunków wielu
moje szczęście się weseli już znalazłem
ciebie Elu.
Komentarze (2)
wytrwale szukałeś no i znalazłeś, niezwykle płynnie
napisany wiersz
o! jak ciepło, romantycznie, podobają mi się metafory,
bardzo dobrze! :) no i dobrze, że znalazłeś Elę, oby
była niekończącym się natchnieniem :)