Dla niej
Pamięta jeszcze tamtą dziewczynkę
w sukience wiązanej kokardą
w uśmieszku łobuzersko słodkim
z miną niewinną zawsze hardą
Pucołowate ciekawskie nóżki
od rana goniły promyk słonka
żaby motyle i dżdżownice
liczyła kropki na biedronkach
Buty paliła na swych stópkach
żarem przebytych kilometrów
radosna szczera nieskonana
pełna ufności wiary wdzięku
Dziwił ją niezmierzony ogrom nieba
gonitwy ptaków chmur i błękitu
tropiła każdy liść na wietrze
ciekawskim okiem swych zachwytów
Pamięta zapach dojrzałych pól
czerwień maków i chabrów źrenice
gdzie zaglądała w mysie norki
i kłosom żyta pod spódnice
I przeraźliwy tłumiony śmiech
na kusej sukni rączki obie
odeszła w swój maleńki świat
ryglując drzwi głęboko w sobie
Pamięta
i nie zapomni
W oddali smutny Anioł stał
pilnować miał
miała zaledwie.....
Szła przez życie jak bezimienny wiatr
sama nie siejąc lecz zbierając burze
przypadkiem znalazła swe skulone JA
na wspomnień zimnym marmurze
Z serii " Zły dotyk"
Komentarze (4)
trudno skomentować ten niezwykły i ze względu na
warsztat i tragiczną opowieść wiersz-nie można byc nie
poruszonym czytając go....
Tragedia dziecka zapisana. Ukryta w pamięć jak ta
rana..Dzisiaj powraca w słowach wiersza. Jak ta
komunia szczera... pierwsza. Dziewczynka Anioł śpi w
błękitach...kiedy poprosisz nocą przyjdzie. I
pocałunek na Twej ręce, złoży za pamięć Ci w
podzięce...
wspaniale opisujesz beztroskie życie dziewczynki, aż
do dramatu...który chwyta za serce...tego pamięc nie
może wymazać...śliczny wiersz.
Po mistrzowsku spisane wspomnienia uwiecznione nie
tylko w pamięci i na marmurowej płycie, dlatego będą
trwały wiecznie.