Dla OSP Dobieszyn
W Dobieszynie historia krótka
Stoi sobie mała górka
Rosną kwiatki, kilka drzew
Czasem słychać wilków zew
Bywa też okres taki
Gdy widać uciekające ptaki
Płonie łąka, pali się trawa
Ktoś podpalił myśląc ze to zabawa
Słychać już syrenę, wyje na maszcie
Strażacy biegną, ludzie, patrzcie
Odwagi mają całe ręce
W remizie wiele pucharów w podzięce
Są na każde syreny wezwanie
Traktują to jak swojego życia powołanie
Pali się trawa na tej górze
Spłonęły drzewa i dzikie róże
Strażacy gotowi do akcji na starcie
Oni stają na życia warcie
Są już na na miejscu i gaszą płomienie
Palące się drzewa to już tylko
wspomnienie
Biją im brawo wdzięczni mieszkańcy
Strażacy są gotowi na wszystko, jeden pożar
im nie starczy
Chcą działać ku dobremu dniu
Oddają spokój strażackiemu snu
Komentarze (1)
Ktoś trawę podpali,
by strażacy się zagrzali!