...dla pana starosty
Za tymi drzwiami, ot na wprost
zaczęto kiedyś stawiać most
lecz mimo chęci oraz zgody
z każdym dniem rosły tylko schody.
Schody donikąd można rzec
- lecz nie w tym tkwiła przecież rzecz
Każdy z prezesów miał własne zdanie
więc powoływał się wciąż na nie...
Kopalnie wiedzy, mędrców rady
do nowej wciąż dążyły zwady.
Za późno zaczął lud miarkować
- nie było po co go budować.
Od dawna w zgodzie żyje klika
most to zwyczajna przecież lipa.
Te wiadra pomyj oraz wody
leją by kręcić wspólnie lody.
Komentarze (21)
Dobra życiowa refleksja.
Nie wiem dlaczego tak to się dzieje.
cala prawda, niestety;)
gorzko, ale prawdziwie.
prawdziwe słowa pozdrawiam
Niezwykle gorzka refleksja. A chciałoby się wierzyć,
że "ludzi dobrej woli jest więcej". Miłego dnia:)