dla podłych
Gdzie ten żar z oczu ,
co płonął każdego dnia ?
Gdzie uśmiech ,
co sprawiał tyle radości ?
Czyżby to wszystko znikło?
Co jest tego przyczyną ?
Powiedz czemu z kazdym dniem
smutniejsza masz twarz ?
Gdzie ten blask co bił ?
Słońce moje ...nie przestawaj tylko
świeć
potrzebuje twej energii...
A ja na to ...
ludzie mnie zniszczyli....
... dla wszzystkich , ktorym szczescie przynosi niszczenie drugiego człowieka :(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.