Dla Re...
...dlaczego sie skonczylo?
Przychodze do Ciebie odziana w subtelna
mgle
Ty dlonia ciepla jeszcze od pieszczot mych
ust
Uspokajasz rozedrgane od namietnosci
cialo
Kiedy zawolasz przez ramie me imie
z zachwytem przybiegne do Twych
stop,pytajac
Czego pragniesz kochany?
Kiedy Twe oczy zwrocone sa w inna strone
Moje serce zamiera razem z kamieniami
gwiazd
Zamilka jak cisza wieczornego spokoju
Prozaicznie marzy w oblokach bezkresu
Otwiera drzwi do komnaty piekielnej
ktorej nie widzial nikt z posrod zywych
Ty z ciekawoscia w oczach przemierzasz
bezkresny mrok
Nie lekasz sie krzykow i glosow,ktore
wolaja
aby strzec Cie od blyskawicy goryczy
ktora czai sie w rogu ciemnego pokoju...
Nie zbaczaj juz nigdy z drogi Twojego
zycia
a ujrzysz piekno skryte gdzies w
bezkresie
Nie stwarzaj topiacej niepewnosci
bezbarwnej
Tchnij w nia swego ducha goracym
oddechem
pokaz mi to,czego niepotrafil nikt...
odszedles zabierajac mi swiat...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.