Dla Zuzi
dla Zuzi Machety, malutkiej dziewczynki chorej na pęcherzycę, której w walce o zdrowie pomaga cała Polska
urodzona by znosić ból
z uśmiechem na twarzy
gra jedną z wielu ról
o jakich człowiek nie marzy
obdarzona siłą której
brak dorosłym
szczęśliwa w ciele motyla
radosna jak promyk wiosny
choć tyle ran i smutku
codzienność wciąż jej daje
ona rysuje szczęście
miłość ludziom rozdaje
w jej delikatnej powłoce
w jej jakże cudnej buzi
skupia się wola życia,
której nie mają duzi
dzięki milionom serc
rozkwitła niczym róża
nadzieja na lepsze jutro
po zawieruchach i burzach
ludzkie jednocząc siły
tak niewiele trzeba
by dziecku które cierpi
dać kawałek nieba
dedykuje wszystkim którzy nie pozostają obojętni na los drugiego człowieka
Komentarze (19)
Straszne cierpienia znosi mała Zuzia! jak można pomóc
tak dzielnej dziewczynce, która znosi takie męki!
zasługuje na wiele, wiele wierszy!
Piękny wiersz i dedykacja, prosto z serca!
Pozdrowienia serdeczne Marlenko! dziękuję za ten
wiersz:)
Krzemanko kochana, dziękuję za słuszna sugestię,
zmieniłam
Dziewczynka z pewnością warta nie jednego wiersza.
Podziw budzi sposób w jaki znosi cierpienie.
Jeśli chodzi o formę wiersza to msz warto podzielić
całość na czterowersowe strofy. Czwarty wers czytam
sobie "o jakich człowiek nie marzy", aby uciec przed
powtórzeniem. Miłego dnia.
Ładnie o Zuzi:-)
Czasem smęcę i marudzę, ale jak pomyślę o takich
Zuziach, to czerwieniam się, i uśmiecham się do
swojego życia...
Pozdrawiam :-)