Dlaczego?
Mijają lata mijają dni.
Zastanawiam się nieraz dlaczego los jest
dla mnie taki zły.
Ciągłe koleje losu odpychają mnie od
zamierzonego celu
Gonitwa i upokorzenie czy uda mi się już
zejść z tego toru.
Nie potrafisz mi uwierzyć
Choć nigdy cię nie zawiodłam
Ale to już nie istotne bo życie dalej
trzeba planować
Ciebie już nie ma w planie kolejnych życia
dni.
Są następni ci co potrafią zaufać mi.
Ci co rozświetlają drogę nocną
Jak anioły strzegą mnie
Są zawsze gdy jestem w potrzebie
Są szczytem marzeń spełnieniem.
Staram się unikać już tego wzroku
Co gardził mną jak psem
Byłam przybita w ciągłym amoku
A teraz już nie liczysz się.
Komentarze (2)
Nareszcie wyzwolona spod tej miłości - możesz na nowo
układać sobie życie! Optymistyczne podejście!
to trudne pytanie przed tobą całe zycie moze
odnajdziesz w swoich chwilach odpowiedz...z wyczuciem
napisany .....